Przede wszystkim zachęcam do zaglądania na nasz blog. Propozycja była krótka: "Jedziemy na przedświąteczne zakupy do Londynu?" Zważywszy na to, że moja współtowarzyszka podróży (i nie tylko) uwielbia shopping odpowiedź była "oczywiście"
:) Wylot wczesnym rankiem o 6:00 z Lotniska Chopina w Warszawie, 7:35 (czasu brytyjskiego) planowo na lotnisku Luton, faktycznie około 7:20. Kilka minut czekania w kolejce do kontroli dokumentów i zmierzamy na przystanek easy bus (http://pl.easybus.co.uk/). Warto kupić bilet trochę później i poczekać niż się spóźnić (niczym my
:)) - ważną informacją jest, iż kierowcy mają obowiązek honorować bilety z godzinami +- 30 minut jeżeli są wolne miejsca. Wsiadamy w wygodnego, małego busa i po 1:20 godziny jesteśmy na Baker Street. Londyn wita nas pochmurną, lecz nie deszczową pogodą.
Zmierzamy na Oxford street gdzie można znaleźć wszystkie interesujące nas sklepy (Sports direct, TK Maxx, Primark). Wychodząc z Baker Street skręcamy w prawo do Primark'a. Pozostajemy w rejonie ulicy przez kilka godzin... Po obejściu prawie wszystkich sklepów na ulicy pozostaje nam jeszcze trochę czasu na poszwendanie się po City of Westminster.
Zmierzamy do Piccadilly Circus.
W pobliżu (Gerrard Place) znajduje się również Londyński Chinatown, który gorąco polecamy. Można tam niedrogo coś zjeść (polecam sajgonki!) no i klimat miejsca jest bardzo fajny.
W każdym mieście, w Londynie również, panuje magia świąt Bożego narodzenia. Poczuł ją nawet Freddy Mercury
:)
Nasz czas w Londynie dobiega końca. Po intensywnych zakupach i małym kółku ulicami stolicy Wielkiej Brytanii, wracamy do Polski. Wylot mamy 20:30 z Luton. Około 17.30 wsiadamy do easy busa i przed 19 jesteśmy na lotnisku (informacyjnie - jest wifi). Około 23:40 lądujemy na lotnisku Chopina, lekko wycieńczeni wracamy do domu i kończymy intensywny dzień.
Podsumowanie: Bilety w dwie strony 88 PLN RT (34 PLN Warszawa - Luton, 54 PLN Luton - Warszawa)/osoba Bilety w dwie strony Luton - Baker Street (easy bus) 4 GBP/osoba Bilety na komunikacje miejską - brak - przemieszczaliśmy się piechotą. Podczas jednodniówki spokojnie jest czas, aby zrobić zakupy i zobaczyć Big Bena czy London Eye nad Tamizą. Czy warto? Oczywiście
:)
Bardzo fajna relacja
:)W tym roku byłam już 2 razy na jednodniówce w Londynie, rewelacyjna sprawa, aczkolwiek bardzo męcząca. Mimo wszystko uważam, że warto, bo wbrew pozorom można naprawdę dużo zobaczyć! Natomiast ja na podróż z Luton do Londynu wybrałam pociąg.
Zdecydowałam się na pociąg, bo naczytałam się negatywnych informacji o busach - a to że spóźnione, korki i czasem nie przyjeżdżają.Bilety kupiłam online na pociągi linii First Capital Connect. Można kupić bilet łączony na bus z lotnika na stacje i pociąg albo na sam pociąg. Jeśli nie kupi się biletu łączonego to bilet na bus można kupić u kierowcy.Bilety na pociąg odebrałam w maszynie na lotnisku, tuż obok przystanku, z którego odjeżdża bus. Po prostu klika się collect ticket, wsadza kartę płatniczą z której dokonano płatności online za bilety, a następnie bilety bardzo szybko wyskakują z maszyny.Bus na stację jedzie ok 5 minut. Co do samej podróży pociągiem - bardzo komfortowo i przede wszystkim szybko - maxymalnie 30 min jazdy. Wysiadłam na London St.Pancras, a stamtąd już tylko kilka kroków do metra King's Cross. Naprawdę szczerze polecam podróż pociągiem.Na jednodniówce byłam zawsze w soboty, kiedy ceny komunikacji są tańsze. Za 2 osoby zapłaciłam niecałe 20 funtów. Jeśli jadą 3 osoby to 1 jedzie za darmo - jakiś grupowy discount.
Alemalka napisał:..Na jednodniówce byłam zawsze w soboty, kiedy ceny komunikacji są tańsze. Za 2 osoby zapłaciłam niecałe 20 funtów. Jeśli jadą 3 osoby to 1 jedzie za darmo - jakiś grupowy discount.W sobotę bilet RT na autobus + pociąg dla 4 osób z travelką na komunikację londyńską 1-6 stref kosztuje jedyne 32,40 F.
;)
Propozycja była krótka: "Jedziemy na przedświąteczne zakupy do Londynu?" Zważywszy na to, że moja współtowarzyszka podróży (i nie tylko) uwielbia shopping odpowiedź była "oczywiście" :)
Wylot wczesnym rankiem o 6:00 z Lotniska Chopina w Warszawie, 7:35 (czasu brytyjskiego) planowo na lotnisku Luton, faktycznie około 7:20. Kilka minut czekania w kolejce do kontroli dokumentów i zmierzamy na przystanek easy bus (http://pl.easybus.co.uk/). Warto kupić bilet trochę później i poczekać niż się spóźnić (niczym my :)) - ważną informacją jest, iż kierowcy mają obowiązek honorować bilety z godzinami +- 30 minut jeżeli są wolne miejsca.
Wsiadamy w wygodnego, małego busa i po 1:20 godziny jesteśmy na Baker Street. Londyn wita nas pochmurną, lecz nie deszczową pogodą.
Zmierzamy na Oxford street gdzie można znaleźć wszystkie interesujące nas sklepy (Sports direct, TK Maxx, Primark). Wychodząc z Baker Street skręcamy w prawo do Primark'a. Pozostajemy w rejonie ulicy przez kilka godzin... Po obejściu prawie wszystkich sklepów na ulicy pozostaje nam jeszcze trochę czasu na poszwendanie się po City of Westminster.
Zmierzamy do Piccadilly Circus.
W pobliżu (Gerrard Place) znajduje się również Londyński Chinatown, który gorąco polecamy. Można tam niedrogo coś zjeść (polecam sajgonki!) no i klimat miejsca jest bardzo fajny.
W każdym mieście, w Londynie również, panuje magia świąt Bożego narodzenia. Poczuł ją nawet Freddy Mercury :)
Nasz czas w Londynie dobiega końca. Po intensywnych zakupach i małym kółku ulicami stolicy Wielkiej Brytanii, wracamy do Polski. Wylot mamy 20:30 z Luton. Około 17.30 wsiadamy do easy busa i przed 19 jesteśmy na lotnisku (informacyjnie - jest wifi). Około 23:40 lądujemy na lotnisku Chopina, lekko wycieńczeni wracamy do domu i kończymy intensywny dzień.
Podsumowanie:
Bilety w dwie strony 88 PLN RT (34 PLN Warszawa - Luton, 54 PLN Luton - Warszawa)/osoba
Bilety w dwie strony Luton - Baker Street (easy bus) 4 GBP/osoba
Bilety na komunikacje miejską - brak - przemieszczaliśmy się piechotą.
Podczas jednodniówki spokojnie jest czas, aby zrobić zakupy i zobaczyć Big Bena czy London Eye nad Tamizą. Czy warto? Oczywiście :)